Mkjr zdecydował się na model firmy Pelikan Raytronic C14. Dzięki temu możemy porównać obie ładowarki w praktycznym użyciu. Podobnie jak to zrobiliśmy z aparaturami, nie będziemy się skupiać na parametrach technicznych, gdyż te są łatwo dostępne w internecie.
Ładowanie akumulatorów li-pol.
Jedną z podstawowych wad Raytronica jest brak możliwości ustawienia prądu ładowania dla li-pol. Ładowarka pozwala na ustawienie pojemności akumulatora i na tej podstawie zawsze ładuje prądem 1C. Aby ładować mniejszym prądem niż 1C, mkjr stosuje technikę ustawienia oszukanej, mniejszej pojemności akumulatora, co skutkuje mniejszym prądem. Jednak wtedy ładowanie trzeba robić na raty, gdyż ładowarka ta ma automatyczny wyłącznik bezpieczeństwa przerywający proces ładowania po 66 minutach.W ładowarce Robbe również ustawia się pojemność akumulatora, jednak można również dowolnie wybrać prąd ładowania w zakresie 0.1A do 1C z krokiem co 0.1A. Ponadto natężenie prądu można zmieniać również na bieżąco podczas ładowania / rozładowywania akumulatora.
Podgląd napięcia na poszczególnych celach li-pol
Obie ładowarki umożliwiają podejrzenie napięć na poszczególnych celach po połączeniu okablowania, a przed rozpoczęciem ładowania. To cenna cecha, bo umożliwia kontrolę napięć bez użycia zewnętrznego woltomierza i konieczności dorabiania wygodnej i bezpiecznej przejściówki do styków złącza balansera (celowanie próbnikami woltomierza bezpośrednio w styki złącza balansera grozi zwarciem, które może prowadzić do uszkodzenia pakietu albo siebie.).Trzeba przyznać, że obie ładowarki wyposażone są w dokładne woltomierze. Pomiar w Raytronicu wykazał dokładność 0.02V w stosunku do woltomierza referencyjnego.
Zasilanie
Raytronic ma wbudowany zasilacz korzystający z sieci 230V. Przez to sama ładowarka jest nieco większa i cięższa niż Robbe. Ponadto Raytronic może być zasilany ze źródła napięcia stałego 12V. Jednak kabelki umożliwiające takie podłączenie są przymocowane na stałe i dyndają z obudowy niezależnie czy ktoś z nich korzysta czy nie.Robbe zasilana jest z 12V napięcia stałego i jest dostarczana z oddzielnym zasilaczem. Ponadto w komplecie dostarczane są odczepiane przewody umożliwiające podpięcie do innego źródła (np. akumulatora).
Bezpieczeństwo
Robbe w komplecie dostarcza czujnik temperatury na przewodzie, który można zaczepić (np. z użyciem gumek recepturek) do akumulatora na czas ładowania. W ładowarce ustawia się temperaturę, której przekroczenie spowoduje natychmiastowe wyłączenie przepływu prądu. Akumulatory litowo polimerowe z zasady nie grzeją się podczas ładowania, także każde podniesienie ich temperatury może świadczyć o wewnętrznym uszkodzeniu. Dzięki czujnikowi temperatury zwiększa się bezpieczeństwo użycia ładowarki i zmniejsza ryzyko pożaru.Instrukcja Raytronica nie wspomina nic o czujniku temperatury. Przegląd dodatkowych elementów wyposażenia na stronie producenta również sugeruje, że ten model nie umożliwia kontrolowania temperatury ładowanego akumulatora.
Zestaw
Walizka Robbe |
Robbe dodatkowo daje cały komplet w praktycznej aluminiowej walizce. Choć na początku uważałem to za zbędny gadżet, tak teraz, po pewnym czasie używania, uważam to za super pomysł. Wszystkie graty związane z ładowaniem mam w jednym miejscu. Walizeczka nie jest duża (24 x 19 x 9 cm), więc nie zajmuje miejsca, a mieści ładowarkę, zasilacz i wszystkie niezbędne akcesoria, które nie są dzięki temu porozrzucane po szafce.
Połączenie z komputerem
Typowy wykres napięcia (nieb.) i prądu (czerw.) uzyskany aplikacją LogView podczas ładowania li-pol |
Raytronic jest wyposażony w nietypowy interfejs umożliwiający podłączenie do komputera, tak więc wymaga dokupienia odpowiedniego kabelka.
Robbe natomiast w komplecie udostępnia złącze i kabelek USB. Na załączonej płycie dostępne są sterowniki portu szeregowego dla ładowarki.
BidChip
BidChip na akumulatorze |
1 komentarze:
Ciekawe porównanie. Tylko cena Robbe trochę wysoka :)
Prześlij komentarz