Piloci

Dwóch miłośników majsterkowania poszukujących oryginalnych zainteresowań. Jednym z nich okazało się modelarstwo modeli zdalnie sterowanych, a zaczęło się od prostej zabawki kupionej w hipermarkecie.
Po pewnym czasie proste urządzonko przestało wyzwalać endorfiny i zapragnęliśmy pójść o krok, czy nawet dwa dalej.

King 3 -
jak trochę chce,
to trochę lata
Pole, las, woda, wieś...
Nadszedł czas – miotło nieś!
Przygodę z modelarstwem rozpoczęliśmy od okazyjnie nabytych używanych sztandarowych modeli popularnego chińskiego producenta. Odtąd, jak już się zorientowaliśmy po licznych awariach i niekontrolowanych przyziemieniach, pracom manualnym nie ma końca.

Nie zraża nas to jednak, bo pragnienie oderwania się od ziemi (choćby iluzorycznego) oraz frajda z możliwości kontrolowania maszyny latającej są przeważające.

mkjr (Michał)
MK (Marcin)