4 czerwca 2012

Prosty przyrząd do rozładowywania akumulatora

rozładowywanie akumulatora li-pol
W życiu każdego modelarza bywa taki dzień, gdy musi rozładować akumulator. Powodów może być kilka. Przykładowym niech będzie konieczność przygotowania akumulatora litowo-jonowego na czas dłuższego przechowania (np. na przerwę zimową). Akumulator można rozładowywać na wiele sposobów. Jednym z nich jest użycie odpowiedniego programu rozładowującego w ładowarce. Jednak moja ładowarka potrafi w czasie rozładowywania rozproszyć maksymalnie 5 watów. Przy akumulatorach 3S (3 cele - 11.1V), daje prąd rzędu ledwie 0.5A. Tym sposobem cały proces trwa bardzo długo.

W celu przyspieszenia postawiłem wykorzystać XIX wieczny wynalazek, jakim jest żarówka. Używam akumulatorów 3 celowych, których napięcie pracy waha się w zakresie od ok. 9.6 do 12.6V. Idealnie zatem nadają się żarówki 12V, które są stosowane powszechnie w samochodach. Zamiast budować pająka i łączyć wszystkie kabelki w powietrzu ryzykując zwarcie, zmontowałem prostą konstrukcję przedstawioną na zdjęciu.

Składa się ona z:
  • oprawki do żarówek samochodowych (ok. 15zł)
  • żarówki 12V/21W oraz 12V/10W (ok 1zł)
  • złącza balansera odpowiedniego do posiadanych akumulatorów (ok. 6zł)
  • skręcanej na śruby złączki elektrycznej (ok. 5zł)
  • przewodów i złączek wsuwanych do wetknięcia w oprawkę (ok 2zł)
Użycie żarówki 21W powoduje rozładowanie z prądem rzędu 1.75A a więc poniżej 1C dla większości akumulatorów w helikopterach. Ponadto użycie takiego prostego urządzenia pozwala mi na bieżąco monitorować woltomierzem napięcie na poszczególnych celach. Można również podłączyć przewody od żarówki do poszczególnych cel i przeprowadzić ręczne wyrównywanie napięć na ogniwach. Przy akumulatorach 2200mAh czas rozładowywania żarówką 21W to ok 1h20.

Potencjalnie można by było również użyć innej oprawki i żarówek wykorzystywanych w samochodach w światłach mijania, które mają moc rzędu 50W. Wtedy prąd rozładowywania osiągnie wartość ponad 4A. Trzeba jednak pamiętać, że przewody oraz złącze balansera nie jest przystosowane do obciążania dużym prądem.

Korzystając z tego układu zawsze warto uważać na ciepło, które wydziela się z żarówki i odłożyć ją w miejsce, które będzie odporne na wysokie temperatury. Również przy rozłączaniu całego kompletu lepiej  nie chwytać za żarówkę - odłączenie układu od gniazda balansera jest lepszym rozwiązaniem.


0 komentarze:

Prześlij komentarz